Opublikowano: 2021-09-13 18:24:57 +0200
Lekarze ostrzegają, że w nadchodzących miesiącach grypa i przeziębienia mogą być bardziej dotkliwe niż dwa lata wcześniej.
Naukowcy z NTNU przestrzegają, że w tym roku epidemia grypy może być w Norwegii szczególnie dotkliwa. To pośrednio z powodu restrykcji związanych z pandemią koronawirusa. Mogły one osłabić odporność stadną na grypę sezonową. Pisze o tym portal naukowy gemini.no.
Każdego roku w Norwegii w wyniku zachorowania na grypę i związanych z tym powikłań umiera około 1000 osób (czyli więcej niż jak dotąd z powodu COVID-19). Jednak w 2020 liczba zachorowań bardzo znacząco spadła. Zdaniem lekarzy powodem były zalecenia i restrykcje wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa – częstsze mycie i dezynfekowanie rąk, izolacja w przypadku wystąpienia objawów zakażenia dróg oddechowych, noszenie maseczek, zachowywanie dystansu społecznego i zdecydowanie mniej okazji do spotkań grupowych.
Rok temu spędziliśmy mniej czasu niż zwykle w pracy, w środkach komunikacji miejskiej, kinach, restauracjach czy barach. Dzieci spędziły mniej czasu w szkołach i przedszkolach. W warunkach pandemii niestosownie było nawet kichnąć w towarzystwie, a co dopiero iść przeziębionym do biura lub na zakupy, więc osoby cierpiące na grypę czy przeziębienie częściej niż zwykle zostawały w domu. Być może teraz trzeba będzie za to zapłacić pewną cenę.
Warto zachować ostrożność
Doktor Svein Arne Nordbø z Instytutu Medycyny Klinicznej i Molekularnej NTNU jest jednym z naukowców będących zdania, że ten sezon grypowy może być w Norwegii wyjątkowo trudny.
- W zeszłym roku nie wykryliśmy na oddziale w Szpitalu Świętego Olafa w Trondheim ani jednego przypadku grypy. Nigdy wcześniej coś takiego się nie zdarzyło – powiedział portalowi gemini.no. – Główny powód to regulacje sanitarne związane z pandemią koronawirusa.
Nordbø obawia się, że kiedy rząd zniesie wszystkie korona wirusowe restrykcje, to ludzie poczują się bezpiecznie i beztrosko na tyle, aby nie przejmować się „zwykłą grypą”. Ich odporność na grypę będzie jego zdaniem mniejsza niż jeszcze dwa lata temu, bo choć wirus ominął w 2020 Norwegię, to mutował w innych częściach świata.
Nie tylko grypa może być w nadchodzącym, chłodnym sezonie, dużym problemem w Norwegii. Bardziej dotkliwy niż zwykle może być też wirus powodujący przeziębienie. To zjawisko obserwuje się już w Danii, USA i Wielkiej Brytanii.
Większe zagrożenie grypą i przeziębieniem tej jesieni i zimy przewiduje również FHI w opublikowanej w lipcu ocenie ryzyka.
Pytani o to, jak uchronić się przed wirusami, eksperci doradzają te same środki ostrożności, co w przypadku innych infekcji wirusowych – dbanie o higienę rąk i używanie maseczek ochronnych. Pomocne w budowaniu silnego systemu odpornościowego są zawsze zdrowa, pełna witamin dieta ruch na świeżym powietrzu, odpowiednia ilość snu i rezygnacja z używek.
gemini.no, fhi.no, dagsavisen.no, NPORTAL.no