Opublikowano: 2021-04-19 09:45:39 +0200
Miniony weekend był w wielu miejscach Norwegii najcieplejszym okresem w tym roku.
Rzadko piszemy o pogodzie, ale tym razem zdecydowanie jest okazja, bowiem trafił się nam weekend, jaki często się nie zdarza. Przez prawie trzy dni niebo nad Norwegią było bezchmurne (mieszkańcy Bergen oraz Trondheim musieli przypomnieć sobie znaczenie tego słowa korzystając ze słownika), a temperatury bardziej przypominały letnie niż wiosenne. Brak zachmurzenia na terenie całego kraju to fenomen pogodowy, jaki zdarza się tylko kilka razy w roku.
Nic dziwnego, że media społecznościowe zaroiły się od zdjęć z wycieczek, spacerów, wypraw na ryby czy grillowania. Na ulicach, w parkach i ścieżkach spacerowych można było zauważyć dużo więcej osób niż zwykle. Jeszcze tydzień wcześniej w wielu miejscach kraju aura była zdecydowanie zimowa, więc każdy, kto miał ku temu okazję, korzystał ze słońca.
W Bergen zanotowano wczoraj 18 stopni Celsjusza. W Oslo było 18,2 stopnie, zaś na wyspie Frosta w Trøndelagu 17,7. Nawet mieszkańcy Finnmark mogli się cieszyć niemal letnią pogodą, na północy kraju w niektórych miejscach słupek rtęci wspiął się do 12,3. Najcieplej w kraju było wczoraj w Tønsberg, bo aż 19,3 stopnie.
Przypominająca letnią pogoda ma się utrzymać jeszcze dzisiaj w niektórych częściach Norwegii, ale na więcej pogodowych fenomenów nie ma na razie co liczyć. Na wtorek meteorolodzy zapowiadają ochłodzenie oraz opady deszczu.
nrk.no, yr.no, NPORTAL.no