Opublikowano: 2020-01-16 18:13:22 +0100
Spośród wszystkich badanych grup mniejszościowych w Norwegii Polacy najmniej chętnie garną się do wolontariatu.
Trzy organizacje: Senter for forskning på sivilsamfunn og frivillig, Norwegian Research Center AS (NORCE) oraz Institutt for samfunnsforskning (ISF) przygotowały raport na temat udziału obcokrajowców w norweskim życiu społecznym. Nie znamy dokładnie metodologii badania, nie wiemy, ilu obcokrajowców i jakimi sposobami zbadano oraz na ile reprezentatywne są wyniki. Wiemy, że nie stawiają one Polaków w Norwegii w dobrym świetle.
Generalnie z raportu wynika, że mieszkający w Norwegii obcokrajowcy angażują się w wolontariat mniej chętnie od samych Norwegów, ale jeśli już to robią, poświęcają na prace społeczne więcej czasu niż miejscowi. Obie grupy najchętniej angażują się w prace na rzecz organizacji sportowych (np.: dugnad dla drużyny piłkarskiej, jakiej członkiem jest dziecko). Większość obcokrajowców, którzy decydują się na wolontariat, poświęca swój czas tylko jednej organizacji.
Kwestia zaufania
Z publikacji wynika, że według danych zgromadzonych przez SSB w roku 2016, najchętniej w pracach społecznych w Norwegii uczestniczą obywatele Sri Lanki (26%), Turcji (23%) oraz Bośni i Hercegowiny (20%). Za nimi są obywatele Somalii, Pakistanu, Wietnamu i Iranu. Przeciętnie 17% przedstawicieli danej mniejszości narodowej w Norwegii uczestniczy co jakiś czas w pracach o charakterze wolontariackim. Pod kreską znajdują się obywatele: Afganistanu, Iraku, Kosowa oraz Erytrei. Na samym końcu zaś plasują się Polacy. Według publikacji, tylko 10% przedstawicieli naszej mniejszości deklaruje, iż brało udział w pracach społecznych w Norwegii.
Z badania wynika, iż stopień zaangażowania społecznego przejawiający się między innymi w podejmowaniu zadań o naturze wolontariackiej ma dużo wspólnego z poziomem zaufania. Im silniej wierzymy, że inni ludzie mają dobre intencje, tym chętniej się angażujemy w pozazawdowe działania prowadzone dla wspólnego dobra.
Niechętni czy niezintegrowani?
Autorzy raportu poświęcili dużo miejsca próbom wyjaśnienia, skąd u Polaków w Norwegii taka niechęć do wolontariatu. Jako najważniejsze możliwe bariery podali:
- Brak dobrej znajomości języka norweskiego sprawiający, że trudno sie nam odnaleźć wśród miejscowych i w pełni uczestniczyć w tutejszym życiu społecznym.
- Fakt, iż jesteśmy stosunkowo nową grupą mniejszościową i jeszcze nie zdążyliśmy się zintegrować.
- Brak wiedzy o norweskim systemie i sceptycyzm wobec niego, a dodatkowo fakt, iż „nasza tradycja i kultura opiera się na społecznym zaangażowaniu innego rodzaju niż norweskie”.
- Sytuacja zawodowa oraz ekonomiczna, która sprawia, że brakuje nam czasu oraz środków, aby zaangażować się społecznie.
- Fakt, iż nasze życie w Norwegi bardziej przypomina polskie niż miejscowe, bowiem, jeśli chcemy, możemy tu mieszkać bez nawiązywania bliskiego kontaktu z Norwegami, ich kulturą czy zwyczajami społecznymi. Jak piszą twórcy raportu: „Kościół Katolicki w Norwegii bardziej łączy ze sobą samych Polaków niż Polaków z Norwegami.”
Czy autorzy publikacji mają rację? Ciekawi jesteśmy, jakie zdanie mają na ten temat nasi czytelnicy. Chętnie poznamy Wasze opinie i opublikujemy je na łamach portalu.
samfunnsforskning.no, SSB, NPORTAL.no