Opublikowano: 2018-06-17 22:09:00 +0200
Norwegia chce zaostrzyć przepisy dotyczące świadczeń socjalnych dla obcokrajowców, którzy nie znają norweskiego, informuje gazeta VG.
Minister finansów Siv Jensen (Frp) powiedział, że nowo przybyli do Norwegii muszą wykazać się "chęcią" nauki języka norweskiego.
- Imigranci muszą uczyć się norweskiego i powinni wykazywać autentyczną gotowość do tego. Nie wystarczy po prostu zrezygnować i żyć z pomocy państwa - powiedziała Jensen w wywiadzie dla gazety VG.
Na początku rząd zajmie się wprowadzeniem zmian do systemu azylowego, a dokładnie do tzw. " introduksjonsprogram", czyli programu wprowadzającego do kultury i języka. Obecnie uchodźcy w ramach tego programu mają obowiązek uczestnictwa w kursie języka norweskiego (600 godzin). Wymogi będą jednak zmienione. Kurs będzie kontynuowany, ale imigranci będą rozliczani nie tylko z odbytych godzin, ale także z poziomu znajomości języka.
Decyzja ta wynika z obaw rządu odnośnie faktu, że wielu imigrantów pobiera świadczenia socjalne i nie podejmuje pracy. Raport Nav z 2017 roku wykazał, że co najmniej połowa osób korzystających z pomocy społecznej w Norwegii to imigranci.
- Zbyt wielu w Norwegii nie jest w stanie komunikować się po norwesku, a co za tym idzie nie są częścią norweskiego społeczeństwa. A to jest po prostu niewłaściwe wykorzystanie zasobów ludzkich - powiedział Jan Tore Sanner (H), minister ds. integracji.
- Skończyłeś kurs, ale nie dostałeś pracy, bo nie mówisz dobrze po norwesku? To wtedy my postawimy tobie wymagania - dodał.
Sanner poinformował, że rząd jeszcze nie zdecydował w jaki sposób będzie testowana znajomość języka, ale prowadzi już prace nad tym projektem.
- Prawdopodobnie będziesz musiał zrobić test, abyśmy mogli zobaczyć, jak sobie radzisz. Jeśli jesteś wystarczająco dobry, to masz już jedno z najważniejszych narzędzi, które pomogą ci znaleźć pracę - powiedział Sanner.