Opublikowano: 2018-01-05 21:28:44 +0100
"Przemoc pojawia się częściej w związkach nieformalnych, a nie tych usankcjonowanych prawnie" - takie oto stwierdzenie padło z ust polskiego premiera Mateusza Morawieckiego.
Mateusz Morawiecki w rozmowie z dziennikarzem "Gościa Niedzielnego" poruszył kwestię przemocy domowej i stwierdził, że walka z tym zjawiskiem jest dla niego "absolutnym priorytetem".
- Nie można na krzywdę najsłabszych, bezbronnych patrzeć przez ideologiczne okulary, ale też nie można zamykać na nią oczu - mówił Morawiecki w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego".
- Dla mnie ta sprawa jest absolutnym priorytetem, nie ma naszej zgody na tę patologię - dodał.
Mimo tak chwalebnego podejścia dalsza część wypowiedzi budzi wiele wątpliwości - nie tylko względem przekonań samego premiera, ale i rzetelności promowanych przez niego informacji.
- Do przemocy nie dochodzi tam, gdzie występuje dbałość o więzy rodzinne, o normalny dom, gdzie panuje miłość. Przemoc pojawia się częściej w związkach nieformalnych, a nie tych usankcjonowanych prawnie. Dlatego nie chciałbym, aby ta szkodliwa ideologia, jaką jest gender, przykryła realny problem przemocy domowej wobec dzieci i kobiet - mówił.
Według premiera "musimy sięgnąć do rzeczywistych wartości Europy, której źródłem jest chrześcijaństwo".
- Możemy to robić, opierając się na wartościach chrześcijańskich w naszym działaniu, np. walcząc z krzywdą, tworząc normalny, silny, bezpieczny i sprawiedliwy kraj, a przez to dawać przykład innym - dodał.
Morawiecki wyjaśniał w wywiadzie, że program, który przedstawił w expose ma "chrześcijański charakter", ponieważ "u jego podstaw leży ewangeliczne przykazanie miłości: jeden drugiego brzemiona noście, a także uczynki miłosierdzia wobec bliźnich".
Jego zdaniem "to są zasady sprawiedliwego, solidarnego państwa".
- To z zasad solidaryzmu oraz z katolickiej nauki społecznej wynikają nasze działania na rzecz sprawiedliwego podziału dóbr, równego startu czy solidarności społecznej - wartości, które przez ponad ćwierć wieku były lekceważone i wyśmiewane przez decydentów - powiedział.
Ciekawe, jakie konkretnie kroki podejmie premier, aby walczyć z przemocą w rodzinie?
Źródło: PAP