Opublikowano: 2014-02-22 22:31:48 +0100
Dramatyczne wydarzenia w Kijowie zmieniają losy Ukrainy. Wieczorem w sobotę, 22 lutego liderka ukraińskiej opozycji była premier Julia Tymoszenko, została zwolniona z więzienia. Na Majdanie - Placu Niepodległości w Kijowie została przywitana jak bohater przez ponad 100 tys. zgromadzonych tam ludzi. Skazana w 2011 r. za nadużycie władzy, wyszła po południu ze szpitala więziennego w Charkowie, gdzie odbywała karę 30 miesięcy.
Według przewodniczącego parlamentu Janukowycz, który wcześniej potępił "zamach stanu", próbował uciec do Rosji, ale został zatrzymany przez straż graniczną.
Wieczorem w Kijowie jego największy przeciwnik Julia Tymoszenko została przywitana jako bohater na Majdanie - Placu Niepodległości w Kijowie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Julia Tymoszenko Na Wolności
Ze łzami w oczach na wózku inwalidzkim, Tymoszenko przemówiła do zgromadzonych chwaląc "bohaterów Ukrainy".
W końcu oskarżyła polityków o zdradę: "Błagam o przebaczenie w imieniu wszystkich polityków. (...) Gdyby byli godni, nie byłoby rozlewu krwi. "Wy jesteście najlepszą rzeczą Ukrainy - powiedziała przed propagowanie pojednania: Kiedy opadnie kurz, naszym obowiązkiem będzie wszystko zrobić dla milionów Ukraińców. Marzyłam o tym dniu - mówiła Julia Tymoszenko. - Kule snajperów zostaną w sercach wszystkich. Chcę byście wiedzieli, że w każdej chwili, którą spędziliście na barykadach, karałam się za to, że nie jestem z wami. Że kraty nie pozwalały mi być z wami, by to powstrzymać. Nie macie prawa opuścić Majdanu. Jeśli ktoś wam powie, że już wykonaliście swoje zadanie i możecie pojechać do domu - nie wierzcie im. Chcę prosić o przebaczenie za wszystkich polityków. Nie ma znaczenia do jakich partii należą. Przebaczam i proszę o przebaczenie. Kraj jest w naszych rękach. Będę gwarantem tego, że już nikt was nie zdradzi - powiedziała Tymoszenko.
Były premier, twarz pomarańczowej rewolucji w 2004 roku, został uwięziona od 2010 roku. W sobotę parlament przegłosował o natychmiastowym jej uwolnieniu.Dyktatura nie spadła, przez polityków i dyplomatów, ale dzięki ludziom, którzy byli na ulicy, którym udało się uchronić swoje rodziny i swój kraj - powiedziała.
Rada Najwyższa Ukrainy bez zgody prezydenta przyjęła w sobotę rezolucję o natychmiastowym uwolnieniu z więzienia byłej premier Julii Tymoszenko. Decyzję tę poparło w głosowaniu 322 deputowanych w 450-miejscowym parlamencie.
Tymoszenko odbywała karę siedmiu lat więzienia pod zarzutem nadużycia władzy przy podpisywaniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 roku.
Była premier twierdzi, że padła ofiarą zemsty politycznej jej konkurenta w wyborach prezydenckich w 2010 r. Wiktora Janukowycza.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Negocjacje w Kijowie: Koniec z Rozlewem Krwi i Nadzieja Na Pokój?
Przewodniczący Rady Najwyższej, Ołeksandr Valentynovych Turchynov, sojusznik przywódczyni opozycji Julii Tymoszenko czytając tekst w parlamencie podkreślił że:
Wiktor Janukowycz chciał wsiąść do samolotu lecącego do Rosji, ale został zatrzymany przez funkcjonariuszy straży granicznej. Obecnie ukrywa się gdzieś w rejonie Doniecka "prorosyjskiego regionu" we wschodniej Ukrainie, powiedział Schetyna Oleksandr Turchinov, cytowany przez agencję Interfax Ukraina.Janukowycz został odwołany przez "niezdolność konstytucyjną do wykonywania swoich obowiązków". Głowa państwa, która wyjechała z Kijowa, "nie dopilnowała swoich obowiązków konstytucyjnych, które stanowią zagrożenie dla funkcjonowania państwa, integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy.
Na krótko przed, wywiadem dla ukraińskiej telewizji UBR, Wiktor Janukowycz, który został odwołany potępił "zamach stanu" i odrzucił legalności decyzji podejętej przez członków parlamentu.
To co dzieje się dzisiaj jest wandalizmem, bandytyzmem, i zamachem stanu, "krzyknął". Nie mam zamiaru opuszczać kraju - powiedział twierdząc, że jego samochód został ostrzelany w Kijowie. Ale nie boję się - dodał.
W stolicy, symboliczne miejsca, w których przebywał Janukowycz są puste. Wielu dziennikarzy wchodziło do niech bez trudności, a do rezydencji prezydenta - na przedmieściach Kijowa - zazwyczaj bardzo dobrze chronionej mógł wejść każdy. Opozycja mówi, że wiele osób wybrało się tam, aby zobaczyć warunki, w jakich Janukowycz mieszkał w ostatnich latach.
Przywódcy regionów głównie rosyjskojęzycznych, zwolennicy prezydenta Wiktora Janukowycza, w sobotę zakwestionowali działania Najwyższej Rady, poprosili by mogli zachować wyłączną kontrolę nad ich terytorium.
Julia Łokietko | POLMEDIA (reporter@nportal.no)
Copyright © 2014 N PRESS | POLMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone / All rights reserved