Jak David Cameron Chce Ograniczyć Migrację?
Opublikowano: 2013-12-16 17:40:19 +0100
Brytyjski rząd chce, by obywatele z biedniejszych krajów UE nie mieli możliwość przeniesienia się do Wielkiej Brytanii. Premier David Cameron myśli o próbie wprowadzenia limitu na liczbę imigrantów, z zastrzeżeniem niektórych miejsc pracy dla Brytyjczyków i odmowie biednym dostępu do ziemi.
Brytyjski rząd chce, w dużej mierze ograniczyć swobodny przepływ siły roboczej - jednej z czterech podstawowych wolności UE.
Według informacji, do których dotarła gazeta The Sunday Times, brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opowiada się za ograniczeniem napływu imigrantów z krajów Unii Europejskiej do 75 tys. rocznie, czyli o ok. 30 tys. mniej niż obecnie. Dziś imigracja netto do Wielkiej Brytanii z UE. To ponad 106.000 osób rocznie.
Ograniczenia w swobodzie przepływu siły roboczej - jednej z czterech podstawowych wolności UE - objęłyby w szczególności europejskie rynki wschodzące, na których przychód na jednego mieszkańca jest niższy niż 75 proc. średniego przychodu w Unii Europejskiej.
Taki wymóg jest w bezpośrednim pogwałceniem traktatu UE, który zapewnia obywatelom prawo do swobodnego przemieszczania się i podejmowania pracy w dowolnym miejscu w granicach zewnętrznych Unii.
Imigranci nisko i średnio wykwalifikowani mogliby wjechać do Wielkiej Brytanii tylko wtedy, jeśli otrzymaliby ofertę pracy lub mieli kwalifikacje poszukiwane na brytyjskim rynku pracy, w działach, w których występuje niedobór miejscowej siły roboczej.
Te warianty działań zawarte są w sporządzonej przez MSW analizie skutków otwarcia brytyjskiego rynku pracy dla siły roboczej z UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Spięcie na linii Wielka Brytania - UE
Brytyjski premier David Cameron w sobotę ponownie poparł zaostrzenie kontroli swobodnego przepływu ludności wewnątrz UE. Premier zasugerował, że okresy przejściowe, które poszczególne kraje UE mogą wprowadzać wobec obywateli nowo przyjętych państw, powinny wykraczać poza obecny siedmioletni limit i być powiązane z poziomem życia.
Komisarz UE ds. zatrudnienia Laszlo Andor już wcześniej krytykował nieprzyjazne wobec imigrantów z Bułgarii i Rumunii wypowiedzi polityków brytyjskich. Zagroził, że Komisja Europejska może pozwać Londyn do Trybunału Sprawiedliwości w związku z planami ograniczenia imigrantom dostępu do świadczeń.
Zasiłki są od dawna kością niezgody między Londynem a Brukselą. Unia gwarantuje wszystkim swoim obywatelom traktowanie na równi z mieszkańcami każdego kraju, w jakim się osiedlą. Nawet 3-miesięczny "test rezydencji" był nie do przyjęcia dla Komisji Europejskiej, która zaskarżyła Londyn do Trybunału Europejskiego.
1 stycznia 2014 roku wygasa przejściowy okres wprowadzony wobec Bułgarów i Rumunów w dostępie do unijnego rynku pracy. Ośrodek Migration Watch ocenia, że przez pięć lat po zniesieniu ograniczeń do Wielkiej Brytanii przyjedzie 250 tys. obywateli tych państw.
The Sunday Times cytuje listę propozycji mających na celu zacieśnienie polityki migracyjnej wobec nowo przybyłych imigrantów z Unii Europejskiej, która ma być przełożona w nadchodzących negocjacjach z UE. Zmiany utrudnią im dostęp do świadczeń i ułatwią ich deportację z kraju. Nowe referendum czy Wielka Brytania pozostanie w UE ma odbyć się w 2017 r.
Wnioski te pochodzą zaledwie na kilka tygodni przed zniesieniem ograniczenia, dla obywateli Rumunii i Bułgarii, którzy bedą mogli się swobodnie poruszać po UE. Od 1 stycznia 2014 r. mają już pełen dostęp do rynku pracy w UE.
Tymczasem....Młodzi chcą, aby ‘Wielka Brytania została w UE’”
Konflikt pokoleń wśród Brytyjczyków staje się coraz bardziej widoczny. Z jednej strony 41 proc. osób w wieku 18-24 lata opowiada się jednoznacznie za integracją europejską lub ma do niej raczej pozytywny stosunek, podczas gdy tylko 32 proc. jest przeciwko Europie, wynika z najnowszego sondażu opublikowanego w dzienniku The Independent. Z drugiej strony, 60 proc. osób powyżej 65. roku życia jest bardzo negatywnie nastawionych do członkostwa, podczas gdy tylko 25 proc. popiera UE.
Młodzi Brytyjczycy uważają, że wystąpienie z Unii „ograniczyłoby ich możliwości zatrudnienia w kraju i na Starym Kontynencie”, podaje Independent na podstawie sondażu ICM Research zleconego przez think-tank British Future, wyniki badania w całości zostaną opublikowane w tym tygodniu.
Przeprowadzono je w związku ze zbliżającym się zniesieniem restrykcji dla Rumunów i Bułgarów, którzy od 1 stycznia 2014 r. będą mogli bez przeszkód pracować na terenie Wspólnoty.
N PRESS | POLMEDIA (reporter@nportal.no)
Copyright © 2013 N PRSS | POLMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone / All rights reserved