Opublikowano: 2013-06-14 12:00:35 +0200
Sejm przyjął nowelizację Kodeksu pracy, która pozwala pracodawcy na uelastycznienie czasu pracy. Na mocy zmienionych przepisów pracownik może pracować dłużej niż osiem godzin, a pracodawca nie musi mu wypłacać nadgodzin pod warunkiem, że w czasie 12-miesięcznego okresu rozliczeniowego firma "odda" pracownikowi te dodatkowe godziny skracając czas pracy w innym okresie - alarmuje dziennik "Gazeta Wyborcza".
Główne założenie nowelizacji to wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy z 4 do 12 miesięcy.
Nowe przepisy mają na celu umożliwienie pracodawcom zintensyfikowania pracy w okresie, gdy firma otrzymuje dużo zamówień kosztem skrócenia czasu pracy pracowników w okresie, gdy zamówień brakuje - dzięki temu rząd chce zniechęcić firmy do zwalniania pracowników w okresie, gdy produkcja i sprzedaż są mniejsze. Ponadto nowe przepisy wprowadzają ruchomy czas pracy - co oznacza, że pracownik, po ustaleniach z pracodawcą, każdego dnia może zaczynać pracę o innej porze - pisze gazeta.Popierane przez pracodawców zmiany oprotestowują związki zawodowe, które zapowiadają strajk generalny. Związkowcy argumentują, że wydłużony dzień pracy może odbić się na zdrowiu pracowników, a ponadto pracownicy stracą na zmianach finansowo, bo nie będą mogli liczyć na pieniądze za nadgodziny.
Rząd argumentuje, że zmiana pomoże utrzymać konkurencyjność polskiej gospodarki, związki zawodowe protestują, twierdząc, że pracownik zostanie sprowadzony do roli niewolnika.
nPortal Press | POLMEDIA (reporter@nportal.no)
Copyright © 2013 nPortal Press | POLMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone / All rights reserved